Początek roku 2020 był dla organizatorów turystyki prawdziwym szokiem albowiem nadejście epidemii pokazało naocznie jak działają przepisy chroniące turystów na wypadek nadzwyczajnych okoliczności i jak trudna jest sytuacja biura podróży w takich warunkach. Jest to trudne do porównania z jakąkolwiek inną branżą albowiem mało która jest tak precyzyjnie uregulowana przez przepisy wyłączające zasadę swobody umów.
To było jednak ponad rok temu i już wtedy, na samym początku epidemii i związanych z nią rezygnacji i odwoływań imprez, mówiło się dużo o konieczności zmiany zapisów ustawy o imprezach turystycznych i wprowadzenia w niej mechanizmów, które pozwolą na odrobinę bardziej sprawiedliwy podział ryzyka pomiędzy organizatorem a klientem.
Od tego czasu niestety w samych przepisach zmieniło się bardzo niewiele niemniej ich interpretacja przy zmienionych okolicznościach może być odrobinę inna.
Zwrot całej kwoty
Tym co spędzało sen z powiek organizatorów w kwietniu, maju i czerwcu ubiegłego roku była konieczność pełnego zwrotu wszystkich wpłat klientom za odwołane imprezy i dokonane rezygnacje. Ostatecznie termin tych zwrotów został przesunięty o 6 miesięcy a następnie częściowo sfinansowany z Turystycznego Funduszu Zwrotów niemniej to zobowiązanie nadal ciąży na biurach, które niestety w dalszym ciągu nie mogą prowadzić działalności.
Obowiązek pełnego zwrotu bez jakichkolwiek potraceń pojawia się w przypadku gdy organizator odwołuje imprezę lub gdy klient rezygnuje z powodu tzw. nadzwyczajnych okoliczności. Sytuacje te omówimy odrębnie gdyż zazwyczaj występują w zupełnie innych sytuacjach dla organizatora. Z odwołaniem imprezy turystycznej najczęściej mamy do czynienia w sytuacji gdy nie da się jej faktycznie zrealizować natomiast rezygnacje występują dy organizacja jest możliwa ale klient stwierdza, iż zachodzą nadzwyczajne okoliczności które uprawniają go do pełnego zwrotu.
Nadzwyczajne okoliczności w trakcie pandemii?
Definicja ustawowa warunków które uprawniają do bezkosztowej rezygnacji brzmi w następujący sposób: „w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego”.
Już z samej treści definicji wynika, że te okoliczności uzasadniające bezkosztowy zwrot opłaty za imprezę powinny wystąpić po zawarciu umowy o udział w imprezie turystycznej a zatem sam fakt ogłoszenia epidemii czy pandemii nie ma wpływu na zawierane teraz umowy albowiem stan ten występuje już od ponad roku i strony zawierając obecnie umowę mają tego pełną świadomość.
To co może być uznane za takie okoliczności to np. jakiś dramatyczny wzrost liczby zakażeń lub wprowadzenie bardzo rygorystycznych ograniczeń w miejscu docelowym ale i to może być dyskusyjne skoro we wszystkich krajach epidemia przechodzi falami i wszyscy mamy tego świadomość. Faktem jest że pogorszenie się sytuacji epidemicznej w miejscu docelowym najczęściej prowadzi do wprowadzania takich zakazów, które uniemożliwiają realizację imprezy turystycznej, a to w konsekwencji powoduje jej odwołanie przez organizatora, które zawsze wiąże się z koniecznością 100% zwrotów.
Odwołanie imprezy turystycznej
Zgodnie z ustawą o imprezach turystycznych organizator może odwołać imprezę turystyczną (rozwiązać umowę o udział w imprezie turystycznej) powołując się na okoliczność, iż „nie może zrealizować umowy o udział w imprezie turystycznej z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności” (art. 47 ust. 5 pkt 2 ustawy o imprezach turystycznych).
W takim przypadku organizator musi:
- powiadomić klienta o rozwiązaniu umowy o udział w imprezie turystycznej niezwłocznie przed rozpoczęciem imprezy turystycznej,
- dokonać pełnego zwrotu podróżnemu wpłat dokonanych z tytułu imprezy turystycznej w terminie 14 dni od dnia rozwiązania umowy.
Od takiej sytuacji niestety nie ma ucieczki i ten obowiązek nadal obciąża organizatora. Minimalizacja ryzyka w obecnych czasach może polegać jedynie na takim konstruowaniu umów z kontrahentami, które pozwolą odzyskać pełne wpłaty (a najlepiej maksymalnie je odroczyć do ostatniej chwili przed wyjazdem) od hotelu czy transportu na takiej samej zasadzie jak może tego zwrotu oczekiwać klient biura podróży.
Rezygnacja klienta
Odwołanie imprezy jest sprawa prostą z punktu interpretacyjnego ponieważ gdy organizator odwołuje wyjazd to znaczy że sytuacja faktycznie jest zła i nadzwyczajne okoliczności faktycznie musiały nastąpić.
Problem pojawia się natomiast gdy to klient powołuje się na słynny już art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych i rezygnując żąda całkowitego zwrotu wszystkich wpłat. Jak już wspomniano powyżej, wydaje się że do umów zawartych już po ogłoszeniu stanu epidemii przepis ten powinien być stosowany bardzo ostrożnie i w wielu przypadkach może po prostu nie mieć zastosowania.
Jeżeli okoliczności, które wystąpiły po zawarciu umowy są na tyle poważne, że maja znaczący wpływ na realizację imprezy to najprawdopodobniej będą wiązały się z takimi obostrzeniami w miejscu docelowym że organizator i tak będzie musiał imprezę odwołać, co samo z siebie powoduje obowiązek zwrotów. Jeżeli organizator imprezy nie odwoła to najprawdopodobniej sytuacja pozwala na zrealizowanie imprezy lub jest jeszcze zbyt wcześnie by to w ogóle móc ocenić (np. sytuacja w Hiszpanii pogarsza się w kwietniu ale impreza ma się odbyć dopiero w sierpniu).
Rezygnacja złożona przez klienta zostanie oczywiście przyjęta niemniej zastosowanie bezkosztowych rozliczeń może być kwestionowane. Wydaje się że w takim przypadku powinien zostać zastosowany art. 47 ust. 2 ustawy: „podróżny może zostać zobowiązany do zapłacenia odpowiedniej i uzasadnionej opłaty za odstąpienie od umowy o udział w imprezie turystycznej na rzecz organizatora turystyki. W przypadku nieokreślenia w umowie o udział w imprezie turystycznej opłat za odstąpienie od umowy o udział w imprezie turystycznej wysokość tej opłaty odpowiada cenie imprezy turystycznej pomniejszonej o zaoszczędzone koszty lub wpływy z tytułu alternatywnego wykorzystania danych usług turystycznych”.
Zmiana warunków
Problematyczna może okazać się sytuacja w której impreza co prawda może się odbyć ale nie uda się zrealizować wszystkich punktów programu lub koniecznym będzie modyfikacja pewnych świadczeń.
Zgodnie z art. 46 ustawy o imprezach turystycznych organizator turystyki przed rozpoczęciem imprezy turystycznej może dokonać jednostronnie zmiany warunków umowy o udział w imprezie turystycznej gdy zastrzegł sobie prawo do tego w umowie oraz gdy zmiana jest nieznaczna. W przypadku zmiany znaczącej klient będzie mógł zdecydować czy godzi się na nią czy też rezygnuje za zwrotem wszystkich świadczeń.
Turystyczny Fundusz Pomocowy
Wróćmy zatem do przepisów, czy nastąpiła jakakolwiek zmiana mająca zabezpieczyć organizatorów przed kolosalnym ryzykiem związanym z prowadzeniem działalności w okresie pandemii. Otóż zmiana taka nie nastąpiła i nastąpić nie mogła albowiem nasza ustawa turystyczna stanowi implementację prawa unijnego i to najpierw europejska dyrektywa musiałaby ulec zmianie żeby można było modyfikować przepisy krajowe.
Rząd jednak problem dostrzegł o utworzył dla organizatorów Turystyczny Fundusz Zwrotów dla zapewnienia zwrotów klientom biur podróży, którzy zrezygnowali lub których imprezy zostały odwołane w związku z epidemią koronawirusa. Turystyczny Fundusz Pomocowy ma pełnić tą samą rolę ale w przyszłości, na wypadek gdyby wystąpiły podobne okoliczności.
Wypłaty z Turystycznego Funduszu Pomocowego udzielane są w przypadku, gdy organizator turystyki nie jest w stanie zapewnić podróżnym zwrotów należności za imprezę turystyczną, o których mowa w art. 47 ust. 4 i ust. 5 pkt 2 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Trzeba jednak pamiętać że pokrycie zwrotów z Funduszu to nic innego jak pożyczka, którą organizator spłaca w 72 równych ratach. Jest to zatem rozwiązanie odraczające wypłaty w czasie, które nie rozwiązuje meritum problemu.
Tekst opublikowany w miesięczniku branży turystycznej Wiadomości Turystyczne.